czwartek, 21 marca 2013

Dresowa przemiana spodni

Dresy jak dresy w domu w nich najwygodniej. Miałam jedne luźne już chodzone, dawno myślałam, żeby coś z nich zrobić, ale niestety zawsze coś.
Najlepiej jest jak się pomyśli i od razu do tego zabierze, bo jak nie to zawsze jest coś ważniejszego i dana rzecz tak będzie leżeć i leżeć... czekać na swoją kolej.

Niestety czasem nie ma się chęci, aby się za to zabrać.
Ja wczoraj wieczorem pomyślałam, że przerobię tak na szybko. No i szybko poszło. Raz dwa trzy i już.
Przymierzyłam na koniec i wyszły odrobinę za krótkie za dużo obcięłam :(
no cóż, ale w domu mogą być i takie. Już ich przerabiać nie będę.
Miałam tylko blady różowy ściągacz, więc taki doszyłam.
Zdjęcia robione telefonem, oczywiście wieczorem więc takie sobie.
Można by było ściągcz na nogawkach zrobić ciasno i dopasować spodnie jak legginsy, no ale po co jak i tak pewnie kolana będą wypchane :)

Tak wyglądały przed

A tak teraz.



Skończyłam już sukienkę z nowej Burdy 4/2013 tą z okładki. Postaram się niedługo, zrobić zdjęcia na sylwetce.
Zachwycona, aż och ach to ja nią nie jestem. Nie wiem czemu może dlatego, że źle się czuje w tak grubych dzianinach.

Tak wygląda na wieszaku.

i tył


Jak wam się podoba?

13 komentarzy:

  1. Jakie ty masz tempo :) Burdy jeszcze nie ma w sklepach, a ty już z sukienką :D Ale ładna jest. Może przekonasz się do tego materiału :) Spodnie mi przypadły do gustu. Bo nie ma to jak fajny dres :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie jutro dopiero jest w sprzedaży :)
      Akurat miałam wszystko co potrzeba łącznie z czasem :) i jakoś poszło.

      Usuń
  2. Też lubię dresy w domu. A do sukienki warto się przekonać, bo naprawdę dobrze wygląda. Strasznie zazdroszczę posiadania tej kwietniowej Burdy. W mojej skrzynce ciągle nie ma:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj chyba był przeróbkowy dzień ;D Ja się tak przymierzałam do bluzki i wreszcie wczoraj ogarnęłam:) Dresy w nowym wcieleniu wyglądają fajnie i pewnie wygodne, a to najważniejsze!
    Sukienka wygląda świetnie! Czekam z niecierpliwością na zdjęcia z modelką:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem najtrudniej to jest się samemu zmobilizować do przeróbek...bo która z nas je kocha .Ale jak się już zacznie to potem z górki...chyba pójdę za Twoim przykładem i wezmę się za swoją przeróbkę.Mnie się sukienka podoba..ja bym pod nią nosiła jakiś lekki golfik i już byłoby delikatniej...:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczaki! Dołączam się do zachwytów Charczerki - Burdy jeszcze nie ma, ale sukienka już gotowa! W szoku jestem :) mnie się ten prosty krój podoba bardzo :) ciekawa jestem, jak leży :)
    Drechy full-wypas, jak to się mówi ;) nie są już takie pospolite i nudne ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest prosta bez zaszewek w tali więc tak sobie ale jakby ją uszyć z delikatniejszej tkaniny i dać zaszewki z tyłu była by lepsza.

      Usuń
  6. Fajna metamorfoza spodni:) a do sukienki powinnaś się przekonać,bo z tego co widzę w Burdzie to akurat jest na czasie:)więc czekam na fotki na Tobie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może jutro moja druga połówka mi je zrobi.
      Wiesz, sukienka podobała mi się w gazecie, ale jak ją uszyłam to już mniej.

      Usuń
  7. Eeeee, ja tu czegoś nie rozumiem :) od dzisiaj Burda jest w kioskach, a ty już prezentujesz nową uszytą z niej sukienkę? Pytam się ja, kiedy? O mój Boże! Ale mam tyły :) Sukienka ślicznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie przyszła już we wtorek, a w środę i czwartek ją uszyłam :) Musiałam dwa razy wszywać zamek ponieważ mi się zepsuł w trakcie.

      Usuń
  8. Powinnaś by nią zachwycona! ;D


    www.confassion.pl - mój butik internetowy z odzieżą dla blogerek i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dres ze ściągaczami dużo lepszy.
    możesz napisac jak je robiłaś?
    przydałyby się do spodni dla mojego małego Smyka :)

    OdpowiedzUsuń