piątek, 2 listopada 2012

Czy to już świąteczna sukienka?

Witajcie.
Uszyłam sukienkę z ostatniej burdy, ach nie mogłam się powstrzymać, bo ten materiał przeleżał w szafie całe lato, aż do teraz. Kupiłam burdę listopadową i oglądając ją stwierdziłam, że w końcu coś z niego może da się zrobić. Sukienka numer 121. Mi rękawy i długość wyszły trochę dłuższe, ale zawsze można je skrócić.
Nie mogłam się zdecydować, który kolor wybrać. To tafta dwustronna z jednej strony błyszczący atłas, a z drugiej taki ciemny jak widać bordo. Po namyśle stwierdziłam, że nie chcę, aż tak błyszczeć więc wybrałam bordo. Uszyłam też pasek z atłasu, bo jakaś taka smutna wyszła.

Fotki na balkonie, ale było zimno brr... :)


Ten pasek trochę mi się krzywo zawiązał, a m mi nic nie powiedział. Można też nosić bez paska lub uszyć sobie inny kolor.

Nie ma jak to zawiązać sobie samemu kokardę wyszła jak wyszła. :)

I kilka fotek we wnętrzu, nie są zbyt dobrej jakości, innych nie mam.


Sukienka ta ma kieszonki jak widać, zawsze można coś do niej włożyć np chusteczkę, błyszczyk lub telefon :)


   Myślę, że złote dodatki do tego koloru pasowałyby najbardziej. Może jakieś złote buty i torebka?  :) hm
Jak myślicie?
Można ją chyba założyć na święta Bożego Narodzenia?