poniedziałek, 30 grudnia 2013

Sylwestrowy top

Nie ma jak to zrobić sobie samemu zdjęcia :) Telefonem w domu przy sztucznym świetle i jeszcze w lustrze :) 
Top uszyłam w godzinę łącznie z wykrojem. W sumie to bluzka bez rękawów :) Zaszewki z przodu zaszewki z tyłu, zszyć boki ramiona, podłożyć i już gotowe. Nawet prasować nie trzeba. Szyło się całkiem dobrze, bo myślałam, że przez te cekiny połamię igłę w maszynie, ale nic takiego się nie stało. 
Gorzej z krojeniem nie wiem czy nie stępiły mi się nożyczki dopiero co kupione, bo te co miałam mi się złamały tzn rączka mi się złamała.






Nożyczki fiskars kupione za 39.99zł w rtv euro agd poleciły mi je dziewczyny z Warszawa szyje. Powiem wam, że są całkiem niezłe i przede wszystkim ostre.

środa, 18 grudnia 2013

Różowa modelka.

Przedstawiam wam nową sukieneczkę mojej córki. Uszyta jest z wełny z pozostałego materiału po mojej wcześniejszej sukience. Musiałam kombinować, żeby wszystko się zmieściło. Wyszło na styk.
Więc jak jeszcze podrośnie nic już nie uszyję z kawałków, które pozostaną z rzeczy uszytych dla mnie. Albo będę musiała kupować parę cm więcej niż jest w zamiarze.

 Kieszonka jest równo przyszyta, jakoś tak zdjęcie było krzywo zrobione. 


 Kolor rzeczywisty to ten ze zdjęć wyżej. Model tej sukienki już szyłam tu z tym, że ten jest bardziej dopasowany i zapinany na kryty suwak, który mógł by być trochę dłuższy, bo ciężko jest z wkładaniem, lepiej z rozbieraniem :) zapinany na haftkę. Rękaw też wolałabym dłuższy, ale materiału już nie starczyło. Może i lepiej, bo nie będzie wkładała do talerza :) jak to dzieci mają w zwyczaju.

Mam dwa latka.

 Z moim ulubionym kotem
Buziak
hm
Z psem Szilo
Mini :) 
Brakuje jeszcze małpki i misia do kompletu.

środa, 4 grudnia 2013

Smaczny róż

Różowo mi :) w te chłodne już dni, proponuje wam ocieplić i rozjaśnić sobie dzień. A jak inaczej poprawić sobie humor i nastrój? Najlepiej ubiorem :) w koło tylko szarości i czarne kolory. Czarną można wypić kawę, albo dodać mleka i mieć ładny kawowy odcień, czyli beżowy :) lub jasny brąz jak kto woli. To już lepszy taki niż czarny. Wiem wiem czarny wyszczupla i pasuje do wszystkiego poza tym nie brudzi się tak jak jasny. No, ale ile w nim nudy przez co chodzimy w niezbyt dobrych humorach, a po co sobie psuć dzień?

Niestety zdjęcia robiłam sobie w lustrze więc nie są zbyt dobrej jakości, ale sukienka smaczna jak to ktoś powiedział :)




 Sukienka uszyta jest z wełnianej tkaniny, materiał nie jest lejący przez co trochę sterczy. Ogólnie nie jest źle :) Nie wiem tylko czy fason dobry dobrałam, ale nie chciałam bardzo dopasowywać tylko mieć luz tu i ówdzie. Wykrój jest z burdy 9/2012 Skroiłam rozmiar 38 przez co musiałam sporo ją zmniejszać w plecach jak wszywałam suwak, ale znowu jak bym skroiła 36 nie zmieściłabym się w biuście. Więc dobrze zrobiłam, że zapytałam koleżanki, które szyły ten fason na co zwracać uwagę.


 Zaciekawiły mnie te rękawy zszywane na ramionach, ale chyba wolę normalne. Bo z nimi jest też trochę roboty, sterczą, a ja tego nie lubię, może to przez materiał. Gdyby był miękki było by o wiele lepiej. Może i sukienka by inaczej wyglądała. Chodź nie twierdzę, że w tej źle się czuję, bo w miarę fajnie i będę w niej chodzić na pewno. Nie wiem tylko jak będzie w trakcie intensywnego użytkowania, bo jest bez podszewki. Ktoś coś wie na ten temat? 
Ja wolę zdecydowanie z podszewką, wtedy ubrania trzymają się kupy :) jakby nie było i na dłużej służą. 

 a tu ta zaszewka biegnąca od tali do biustu, musiałam ją trochę wydłużyć. Byłam ciekawa jak to będzie wyglądało. Powiem wam że bardzo ciekawie, przez co sukienka wygląda trochę inaczej.



 Z tyłu w tym modelu nie było zaszewek i niestety jestem zmuszona je tu zrobić. Musi to jednak poczekać, bo nie ma kto mi ich przypiąć szpilkami. A sama nie dam rady :( 

A materiał z bliska wygląda tak, nie jest gładki.

Sukienkę zgłosiłam do konkursu organizowanego przez Izpol

niedziela, 17 listopada 2013

Sukieneczka do pary

Do pary mojej. Ta dla mojej córki. W sierpniu skończyła 2 latka. Sukienka uszyta z pozostałości tkaniny z mojej sukienki o tej tu. Będziemy miały do kompletu. A co :) Może założymy w święta.

 Góra uszyta z sukienki tej tylko bardziej dopasowałam.




czwartek, 14 listopada 2013

Co zrobić z męskiego swetra 2 ?

   Tym razem sweter jest za mały :( a czemu? Bo był to sweter wełniany i po wrzuceniu do pralki i wypraniu go w 40 stopniach po prostu się skurczył. Mąż nie nachodził w nim długo :( bardzo było mu go szkoda.
No cóż. Ja się nie przyznaje, bo zazwyczaj czytam metki, a mój mąż niestety rwie się do prania, bo czasem potrzebuje coś na już :) a mnie akurat nie ma.
Tak było też z szarą bluzą dresową a, że ją zachlapał pomyślał, że ją odplami i polał plamę odplamiaczem i wrzucił do kosza na pranie. Bluza nie poleżała na szczęście długo, bo zaledwie 3 godziny. Była dość jasna więc nie widać tych rozjaśnionych plam. Tak to jest jak żony nie ma, kiedy jest potrzebna.
 Może wy też miałyście podobne przygody?

I tu o swetrze.
Sweter był rozmiaru L a skurczył się do rozmiaru 36 z tym, że rękawy są za krótkie. Dobrze, że w ogóle się równo zbiegł i że można coś z nim zrobić.



 W moim przypadku wystarczyło tylko zwęzić po bokach i już :) 
ciężko było uchwycić kolor, ale jest to granatowy o dziwno po skurczeniu jeszcze mięciutki i cieplutki. Zastanawiam się jak teraz go prać? czy już mu nie zrobi różnicy te 40 stopni?