środa, 23 maja 2012

Sukienka w kwiaty

   Sukienka bardzo podobna do poprzedniej białej, no może jakieś małe drobne zmiany w niej nastały.
 Jest na pewno krótsza i ma pod spodem wszyty tiul, żeby ładniej się układała, a może to mój taki kaprys :)
Bo i bez niego materiał ładnie sterczał, ale ja chciałam taka napuszoną.

   Nie obyło się bez poprawek, bo wymyśliłam, że ta będzie większa obiętościowo. Dół miał mieć 100cm i 8 zaszewek w tali z przodu i tak samo z tyłu. Co się potem okazało, że ja zamiast dodać 6cm na każdą zaszewkę, dodałam 3 cm, bo każda po złożeniu miała właśnie tyle czyli 3cm. A ja się głowiłam co mi te zaszewki źle wychodzą, aż musiałam m w to wciągnąć czy ja źle liczę czy co? Przespałam się z tym i następnego dnia usiadłam jeszcze raz spokojnie i doszłam do wniosku, że to taki błąd popełniłam :( tak to jest jak chce się coś szybko skroić, bo taki mały szkrab łazi i się plącze.
No i w końcu musiałam zrobić mniejsze i trochę ściąć boki, bo źle się układała.





Myślę, że mogę ją spokojnie założyć na jakieś huczne wesele. Jak myślicie? 

Ale, żeby nie było to jak zwykle zostało mi kawałeczek materiału, no i co powstało?
Oczywiście kapelusik dla mojej niuni :)



wtorek, 22 maja 2012

Wyróżnienie

Chciałabym bardzo podziękować za wyróżnienie jakie dostałam od Ewy z http://w-ewkowie.blogspot.com/
Jest mi bardzo miło. Chodź mój blog nie istnieje długo to już ktoś go docenia :)



Ja jestem narazie w fazie poznawania was i waszych zręcznych umiejętności, bo takie cenie.

Chciałabym wyróżnić tylko jedną osobę. Która tak jak ja jest mamą 9 miesięcznej dziewczynki. Która ma czas zająć się całym domem córeczką i robieniem różnych ciekawych rzeczy, które u siebie pokazuje. A jest to Diana z http://divianaart.blogspot.com/ Naprawdę skąd ty bierzesz te pomysły, zapał i chęci przede wszystkim, co raz to coś nowego u ciebie widzę :)
Pozdrawiam cię serdecznie.

niedziela, 13 maja 2012

Biała sukienka

   Inspiracją do uszycia białej sukienki, była podobna widziana w sklepie, a dokładnie w Taranko. Do którego wstąpiłam przypadkiem łażąc po ch z mężem :) Jakoś mi się spodobała, ale nawet jej nie mierzyłam. Obejrzałam ją dokładnie i stwierdziłam, że mogę sobie taką podobną uszyć. A cena jej była przerażająca, bo, aż 399zł.
Uszycie jej zajęło mi dokładnie 3 dni w przerwach, kiedy moja Emi spała. Jednego dnia ją skroiłam, drugiego szyłam, a trzeciego wykończyłam. Zostało mi dosłownie kawałeczek materiału z którego zrobiłam... ale o tym za chwile.







A to sukienka, która była w sklepie, co prawda jest trochę inna niż moja, ale z tego samego materiału.


   Jak pisałam wcześniej zostało mi kawałeczek materiału z którego, chciałam uszyć chustkę dla Emilki, ale niestety był zbyt mały, żeby z niego zrobić taki trójkąt wiązany z tyłu. Więc uszyłam jej czapeczkę, a raczej kapelusik z gumką. Wzór wzięłam z podobnego, który miała.
O taki...



A taki uszyłam. Oczywiście z podszewką.




 Niestety nie mogłam zrobić na głowie Emilki, bo akurat spała. Więc jeszcze raz ja :)





sobota, 5 maja 2012

Sukienka w kratkę

   Kupiłam materiał z myślą, że zrobię z niego poszewki na poduszki do pokoju takie właśnie w krateczkę. Potem wymyśliłam, że może taki materiał nadawał by się na obrus hi hi :) Aż w końcu wymyśliłam, że uszyję jednak z niego sukienkę. Materiału miałam dużo, więc jeszcze mi zostało, na coś innego.
Chociaż mój m stwierdził jak zaczęłam szyć, że trochę wygląda jak fartuch :) a potem poprawił, że to sukienka z lat 60-tych. :)
Sukienka jak widać jest dopasowana, na ramiączka, a materiał jest rozciągliwy. Szyło się ją bardzo dobrze i szybko.
A oto efekty.


 Z paskiem
 i bez paska




a tu bez ramiączek :)