czwartek, 28 lutego 2013

Wygrana maszyna wygląda tak.

Maszyna przyszła we wtorek. Musiałam ją sprawdzić jak się na niej szyje i porównać do swojej singer
Mogę powiedzieć, że są bardzo podobne jeśli chodzi o szycie.
Cichutka, bardzo lekko chodzi też wstecz, jedyną rzeczą w niej jest małe pokrętło z boku, którym trzeba od czasu do czasu ruszyć maszynę do działania (jak u każdej czasem trzeba pchnąć)
Ściegów ozdobnych nie próbowałam więc się nie wypowiadam.





A tu mój szkrab :)

niedziela, 24 lutego 2013

Spódnica

Jak wam się podoba moja nowa uszyta spódnica?

Niestety na razie nie mam dobrych zdjęć. Musicie poczekać.
Nie wiem co do niej też ubrać :(
tylko to miałam.



środa, 20 lutego 2013

Wygrałam maszynę w burdzie!

Wow!
 Byłam zaskoczona jak dziś czytałam to czasopismo, że są zmiany w wynikach konkursu z burdy 12/2012
Zmiany dla mnie na lepsze, bo zamiast kompletu nożyczek trafi do mnie maszyna Husqvarna E 10
Strasznie się ucieszyłam. A sukienkę jaką zgłosiłam do konkursu świątecznego to ta jakby ktoś nie wiedział i wcześniej nie czytał.

Ta maszyna była do wygrania.


A tu napisane moje nazwisko.




Powiem szczerze, że czekałam na to pismo, żeby zobaczyć wyniki konkursu noworocznego.
A tu takie zaskoczenie. 
Musiałam się pochwalić. 


W magicznym lesie

Uszyłam dziś na szybko malutką torebunię. Na której jest drzewo, kwiaty ptaszki i słońce.
zgłaszam ją na wyzwanie u Diany w Magicznym lesie .
Ciężko było coś wymyślić, ale może weźmie mnie też pod uwagę :p  bo drzewo i ptaki na pewno kojarzą się z lasem, a czy magicznym no cóż. Na pewno do takiego lasu można pójść z torebką.
Magiczną torebką.



A tak powstawała



Nie jest idealnie, bo robiłam to pierwszy raz.

Bez żadnych prób







Moja córeczka już chowa w niej swoje małe teletubisie.

poniedziałek, 18 lutego 2013

Pościel do łóżeczka i spodnie dla dziecka

Uszyć pościel to nic trudnego, ale jak jest się zmęczonym można nawet tak prostą rzecz uszyć nie tak :)
Ja zrobiłam odwrotnie zakładkę, ale szybko to poprawiłam :p






Uszyłam też dwa jaśki na akcję uszyj jasia o której można przeczytać tu

I zdjęcie z mamą i córką w takich samych fartuszkach :p

    Spodnie ze sztruksu tu przód

A tu tył

a tak wyglądają w środku.

i na modelce mojej

Nie wiem tylko czy nie są za szerokie.





czwartek, 14 lutego 2013

Moja pierwsza uszyta torebka

Uszyłam!!! :) W końcu! Już dawno się zamierzałam do uszycia jakiejś.
Nie obeszło się bez pomocy. Wykrój wzięłam ze strony papavero.
Wykroiłam i uszyłam, chociaż powiem, że kłopot miałam z odszyciem i co jak połączyć z podszewką, żeby było dobrze.
I tu pytanie do osób które szyją torebki. W którym miejscu zostawić dziurę, żeby potem ją przewrócić? 
 może ja nie tak zrobiłam, bo koło zamka zostawiłam dziurę, przeszyłam wywróciłam i zaszyłam dziurę. A może to się robi w podszewce? Ja najpierw zrobiłam, a potem musiałam kombinować.

Wyszło i tak całkiem nieźle. Powiem wam, że torebka jest dobrze narysowana i wszystko się zgadza, nic nie jest za duże, ani za małe. Ja zrobiłam rozmiar M.
Wygląda tak: 

  
Jest z dżinsu. Ma podobny wzór jak na stronie :) 



Wszyłam po rogach torebki fiszbiny, żeby była sztywniejsza (jak napisali na stronie)
W rączkach na środku wszyłam jakieś 10cm flizeliny, żeby lepiej się trzymało. Trochę grube nie chciała maszyna mi przeszyć. 


Dałam czerwoną podszewkę z kieszonką.





środa, 13 lutego 2013

Fartuszki dwa

Witajcie. Maszyna wróciła pod koniec tamtego tygodnia. Spodnie uszyte oddane, niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia, bo pani przyszła bardzo rano :( i już je zabrała.

Uszyłam dwa fartuszki. Jeden dla mnie, a drugi dla mojej córci, która ostatnio bardzo chce mi pomagać w kuchni. Chodzi ze swoim krzesełkiem i wszędzie je przystawia. Razem ze mną zmywa. Ja w jednym zlewie ona w drugim :) Robi ze mną śniadanie, nawet herbatę wkłada do kubka i się złości jak ja jej nie dam.
Ciasta też ze mną gniecie, a potem mąka jest wszędzie. Dlatego stwierdziłam, że jej też jest potrzebny fartuszek.Jest trochę większy, żeby był jak podrośnie.
Cały w kwiatuszki.





Na szyi zrobiłam na zatrzaski, że jak urośnie to nie będę przeszywać.


I duży dla mnie.


poniedziałek, 4 lutego 2013

Inspiracje. Przegląd sukienek w sklepie.

   Mam dla was mały, albo i nie mały pokaz kolorowych sukienek. Które mam nadzieję za inspirują do uszycia takiej lub podobnej. Weszłam do sklepu z myślą popatrzenia sobie, ale nie mogłam się oprzeć, żeby nie przymierzyć koloru, fasonu i modelu danej sukienki.
A było naprawdę do wyboru do koloru.
Można przecież podpatrzeć co jak uszyć i z czego najlepiej.

Zrobiłam kilka zdjęć, ale potem pomyślałam czemu nie zrobić więcej :) i tak właśnie zrobiłam.
Żeby nie było, nie wszystkie były robione jednego dnia. Chociaż drugiego dnia nie planowałam, jakoś tak wyszło.
Sukienki te są z jednego sklepu Mohito, zawsze tam mnóstwo pastelowych kolorów.
Przepraszam, że tylko ten jeden sklep, ale na więcej niestety nie miałam czasu, bo ile można sklepów zwiedzić kiedy dziecko śpi, a mąż już nie chce chodzić :p a w jednym sklepie spędza się minimum godzinę.
Zawsze znajdzie się coś ciekawego.

Ponumeruje je, żeby było wam lepiej komentować.

Rozmiary jakie mierzyłam to 36 i 38, jedne trochę za bardzo dopasowane inne za luźne tu i tam, ale to nie ważne. Najważniejsze fasony. Próbowałam złapać kolor, ale nie zawsze mi się udawało. Wszystkie sukienki kosztowały poniżej 200zł

Zobaczcie same. 

 1.



Zdaje się, że dół jest z koła. Ma piękny kolor trochę ciemniejszy i bardzo wyraźny niż na tych zdjęciach.



2.

 Miętowa



3.
 żółta ze złotym zamkiem z tyłu.




 4.






5.


 Powiem wam, że ten róż jest śliczny, tu nie widać tego, materiał delikatny w dotyku. Próbowałam też z paskiem. Z tyłu jest na suwak i zapinana na złoty guziczek.



  

6.

Z baskinką czarna z żółtym.

7.

Pomarańcz, z ciekawym dekoltem. 

 8.

 Tutaj już stonowane połączenie kolorów. Beż z czarnym, jest bardzo dopasowana. Z tyłu metalowy zamek.


9.
 









Zieleń, pasek był w komplecie.

 


 10.

 

 
 Jasny pomarańcz.


 11.

 Na koniec pistacjowa.



 Mam nadzieję, że wam się podobały sukienki i zachęcą do uszycia. 
Ja niestety czekam nadal na maszynę. Już parę rzeczy skroiłam