czwartek, 26 kwietnia 2012

Fartuszek

   Uszyłam fartuch z kieszonką z koszuli męża, która się już nie nadawała do chodzenia, bo była już zniszczona. A, że ją bardzo lubił, postanowiłam, że teraz mi się przyda :) Wycięłam i obszyłam lamówką.
 Miałam tylko dwie blado różowe. Więc je zużyłam. I tak oto powstał fartuch. Myślę, że fajnie by wyglądał też gdyby lamówka była np niebieska. No ale takiej nie miałam.






   A oto koszula z której ten fartuszek powstał :)

7 komentarzy:

  1. Fajny i praktyczny pomysł na recykling ..fatuszek zawsze potrzebny w kuchennych pracach.Pozdrawiam Ewa:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajowy, a ja szczerze mówiąc nie mam żadnego, kiedyś miałam taki na technikę uszyty ale to wieki temu...

    OdpowiedzUsuń
  3. to się nazywa recycling! Zapraszam w wolnej chwili do mnie na małe Candy - może przyda Ci się notesik :-) http://salwach-dzieci.blogspot.com/2012/04/oddam-notes-w-dobre-rece.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny pomysł i super wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny pomysł, super wykonanie!!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń