Beżowa wełniana sukienka

Na wstępnie chciałam wam życzyć Wesołych Zdrowych Świąt Wielkanocnych i dużo nadziei oraz słońca na każdy nadchodzący dzień.

Tym razem sukienka jest dopasowana, aż za bardzo :)
Kolor to beż w drobną krateczkę odrobinę ciemniejszą od sukienki.

Na wieszaku wygląda tak

 Tu na modelce, bo to sukienka z burdy 3/2013 model 118

A tak na mnie

 Tkanina ta, to wełna 100% delikatna nie za gruba, a raczej cienka i miła w dotyku ładnie się układa. Sukienka jest na podszewce, szyło mi się bardzo przyjemnie beż żadnych poprawek oprócz tego, że dwa razy podkładałam dół. Powód to tylko taki, że od niechcenia podłożyłam w ręku, ale na okrętkę co się potem okazało, że widać strasznie kropki  przy tak delikatnej tkaninie i musiałam jeszcze raz już tak jak powinno być, ale dołu już nie uprasowałam.

 Niestety przy takiej sukience, trzeba wciągnąć brzuch chodź odrobinę, a nie chodzić na rozluźnionych mięśniach :))

Krój jak widać jest bardzo dopasowany,  dlatego wolę odcinane pod biustem i luźne dołem, żeby było można więcej zjeść i nie wciągać w kółko brzucha.

 Ten cień na ręku, to od kwiatka który stoi z boku :p 

 

Pozdrawiam serdecznie.

Jola.

Ps. wkrótce coś różowego.