Mam dla was mały, albo i nie mały pokaz kolorowych sukienek. Które mam nadzieję za inspirują do uszycia takiej lub podobnej. Weszłam do sklepu z myślą popatrzenia sobie, ale nie mogłam się oprzeć, żeby nie przymierzyć koloru, fasonu i modelu danej sukienki.
A było naprawdę do wyboru do koloru.
Można przecież podpatrzeć co jak uszyć i z czego najlepiej.
Zrobiłam kilka zdjęć, ale potem pomyślałam czemu nie zrobić więcej :) i tak właśnie zrobiłam.
Żeby nie było, nie wszystkie były robione jednego dnia. Chociaż drugiego dnia nie planowałam, jakoś tak wyszło.
Sukienki te są z jednego sklepu Mohito, zawsze tam mnóstwo pastelowych kolorów.
Przepraszam, że tylko ten jeden sklep, ale na więcej niestety nie miałam czasu, bo ile można sklepów zwiedzić kiedy dziecko śpi, a mąż już nie chce chodzić :p a w jednym sklepie spędza się minimum godzinę.
Zawsze znajdzie się coś ciekawego.
Ponumeruje je, żeby było wam lepiej komentować.
Rozmiary jakie mierzyłam to 36 i 38, jedne trochę za bardzo dopasowane inne za luźne tu i tam, ale to nie ważne. Najważniejsze fasony. Próbowałam złapać kolor, ale nie zawsze mi się udawało. Wszystkie sukienki kosztowały poniżej 200zł
Zobaczcie same.
1.
Zdaje się, że dół jest z koła. Ma piękny kolor trochę ciemniejszy i bardzo wyraźny niż na tych zdjęciach.
2.
Miętowa
3.
żółta ze złotym zamkiem z tyłu.
4.
5.
Powiem wam, że ten róż jest śliczny, tu nie widać tego, materiał
delikatny w dotyku. Próbowałam też z paskiem. Z tyłu jest na suwak i
zapinana na złoty guziczek.
6.
Z baskinką czarna z żółtym.
7.
Pomarańcz, z ciekawym dekoltem.
8.
Tutaj już stonowane połączenie kolorów. Beż z czarnym, jest bardzo dopasowana. Z tyłu metalowy zamek.
9.
Zieleń, pasek był w komplecie.
10.
Jasny pomarańcz.
11.
Na koniec pistacjowa.
Mam nadzieję, że wam się podobały sukienki i zachęcą do uszycia.
Ja niestety czekam nadal na maszynę. Już parę rzeczy skroiłam.