Nie wiedziałam jaki tytuł dać tak słodkim, można by powiedzieć landrynkowym sukienkom :)
Maż podpowiedział, że do tanga trzeba dwojga ha ha czyli ja i moja córeczka w parze. On oczywiście był fotografem. Dziś bez słońca :( no cóż znów zdjęcia w domu.
Sukienka na mnie.. uszyta z wykroju z burdy 10/2012 numer 127.
Kupiłam tą burdę niedawno, ponieważ mam zaledwie kilka sztuk i nie mam z czego wybierać. Teraz co miesiąc moje zapasy będą się powiększać przez zakupioną prenumeratę. Zamówiłam też dwa czasopisma z poprzednich lat.
A sukienka prezentuje się tak
Kupiłam tą burdę niedawno, ponieważ mam zaledwie kilka sztuk i nie mam z czego wybierać. Teraz co miesiąc moje zapasy będą się powiększać przez zakupioną prenumeratę. Zamówiłam też dwa czasopisma z poprzednich lat.
A sukienka prezentuje się tak
Wykrój sukienki dla mojej córki zrobiłam sama, jest troszkę za duża, ale do lata jeszcze trochę. Więc mam nadzieję, że podrośnie i będzie w sam raz. Wyliczyłam, że przez ostatnie 5 miesięcy urosła 10 cm wiec rośnie 2cm na miesiąc. Nie dziwne, jak mówią, że dzieci rosną jak na drożdżach i ze wszystkiego szybko wyrastają. To prawda.
Dobrze, że my możemy sobie coś uszyć i przerobić :)
Nasze wygłupy :)
Opaska do kompletu też musiała być. Z tyłu jest na gumkę.
Moja słodka dziewczynka.
Materiał to cienka bawełna. Koszt obu sukienek to około 36zł
Niestety materiał się trochę gniecie. Zobaczymy jak w praktyce :)
Razem wyglądamy jak dwa cukierki :) nie sądzicie?
Wykrój mojej sukienki całkiem fajny. Polecam uszyć sukienkę z grubszej bawełny, chodź przy dekolcie trochę nie tak jak bym chciała się układa. Próbowałam to zniwelować, ale jeszcze nie do końca to jest to. Mam zamiar uszyć jeszcze taką z innego materiału. Zobaczymy jak mi wyjdzie.
Pozdrawiamy.
Rzeczywiście dwa cukierki :D
OdpowiedzUsuńSukienki są urocze :)
:) dzięki
UsuńMiło na Was popatrzeć ...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewa
UsuńFajnie wyszła ci ta sukienka mam bardzo podobną uszytą. Też z takimi marszczeniami, wkrótce pokażę ją na blogu:)
OdpowiedzUsuńWięc czekam :)
UsuńFajny fason i kolorek sukienki :)
OdpowiedzUsuńPasuję Ci :) widzę że jesteś kolejną fanką BURDY hehe moja mama tak samo ale już od dobrych kilku lat :D Pozdrawiam i zapraszam do siebie :) http://paulaaart.blogspot.com/
Czy ja wiem czy fanką mam zaledwie kilka czasopism, ale ostatnio chętnie do nich zaglądam.
UsuńLadnemu we wszystkim ladnie wiec nie ma sie co dziwic ze bedac w tak ladnych strojach swietnie sie prezentujecie :-)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądacie! Kurczę ale to chyba fajnie mieć córkę - aż się rozmarzyłam :) (Synków mieć jest wspaniale oczywiście- tylko sukienek takich samych się nie da nosić ;) )
OdpowiedzUsuńNo pewnie, że fajnie.
UsuńO jakie dwa słodziaki:)) Fajnie razem wyglądacie, ja swoją młodą też dopasowuję do swoich potrzeb [albo swojej mamy]:D
OdpowiedzUsuńi tak trzeba :) bo później to nie wiadomo czy bedzie chciała :P
UsuńBosko! Jak dwie bliźniaczki :)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńTeż lubię kiedy moi chłopcy ubierają się podobnie. Kręcę się koło tego wykroju i podchodzę do niego jak pies do jeża, ale boje się, że nie wyjdzie dobrze, a mam bardzo mało materiału i poprawek nie będzie.
OdpowiedzUsuńNiesamowite jest połączenie kolorków i twojego szycie, dla mnie to czarna magia więc tym bardziej podziwiam ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, dwa słodkie cukiereczki :), śliczne sukienki!!
OdpowiedzUsuńalez słodkie z Was cukiereczki
OdpowiedzUsuńja dopiero teraz zaglądam...Pięknie, pięknie, pięknie wyglądacie a wygłupy urocze ;) i Fajnie że m was tak chętnie fotografuje :) Brawa dla niego
OdpowiedzUsuńŚliczny fason, świetnie Ci w niej, no i mała do kompletu:)
OdpowiedzUsuń