wtorek, 29 stycznia 2013

Wyróżniona w burdzie, a moja maszyna kaput :(

Strasznie późno dostałam to czasopismo gdzieś się zawieruszyło :(
W burdzie grudniowej był konkurs w którym brałam udział. Trzeba było uszyć coś na wigilijną kolację. Ja zgłosiłam złotą sukienkę. A w burdzie 2/2013 były wyniki. Niestety nie wygrałam, ale i tak jestem dumna, bo chociaż zostałam wyróżniona i dostane komplet nożyczek. Jak przyjdą pokażę.


Poza tym dziś chciałam skończyć te spodnie, poszyłam może z 25 min i nagle maszyna nie chciała mi szyć :( próbowałam tego... tamtego zmieniłam nawet igłę, a co się okazało bębenek mi się uszkodził. Niestety mam plastikowy i się kawałek jego ułamało. Nie wiem naprawdę czym ja się kierowałam kupując taką maszynę. Nie myślałam wtedy, jakie ona w środku ma części. Teraz jak się okazuje jest to jednak ważne.
No cóż każdemu mogło się przytrafić. Jak nie to to coś innego.
Jeszcze dziś zadzwoniłam do serwisu. Powiedziano mi, że to moja wina, a bębenek kosztuje 30zł mam sobie kupić, ale jak powiedziałam, że ta ułamana część chyba wpadła do środka to kazali mi jednak ją wysłać na ich koszt oczywiście. No, bo co niby ja mam ją rozkręcać :( Powiedziałam jeszcze, że automatyczny nawlekacz nitki też nie działa. Był już dziś kurier i zabrał do naprawy.
Więc jestem narazie bez maszyny :(

Nie pokazywałam wam, ale kupiłam jeszcze kawałek sztruksu za jakieś grosze. Jeszcze nie wiem co z niego uszyję, ale na pewno coś dla mojej córki.




A tu mam taki materiał z którego kiedyś była chyba spódnica, bo ma jeszcze dziurki na guziki, a może to była sukienka nie wiem, Jest to materiał grubszy miękki przyjemny w dotyku. Jakby komuś się on spodobał chętnie się na coś zamienię.


Zawitała do nas biedronka. Chyba idzie wiosna!


Już kilka dni temu ją widziałam, ale nic z nią nie zrobiłam bo na dworzu mróz. Więc została w domu :)
A dziś znów się pokazała. Ciekawe czy to ta sama.
moja córka mówi...
 co to? co to? Ma dopiero 1,5 roku, a to słowo co to? nie schodzi jej z ust. Nawet bajki w spokoju nie obejrzy, tylko mnie sztura i mówi co to?
Więc co to będzie jak będzie miała 3 latka?


Już odwilż może naprawdę szybciej przyjdzie Wiosna! :)))

poniedziałek, 28 stycznia 2013

Eko torba i moje zakupy.

Uszyłam na szybko torbę nie sobie, ale dla kogos. tak wygląda





Kupiłam taki oto materiał w jakieś stwory czy głowy królicze nie wiem co to :) ale fajne kolorowe
w Jysku 5m za całe 30zł
Będzie na pościel dla córeczki.



A tu nie mogłam sie powstrzymać, żeby wam nie pokazać, jakie to ja sobie botki kupiłam na wiosnę. Oczywiście z przeceny za 49zł w sklepie Centro. Tanie, a bardzo fajne buty tam są.
Sklep odkryłam niedawno.



A tu zdjęcie z fleszem.


i upiekłam faworki :)
karnawałowo!


Na razie to tyle u mnie, szyje teraz spodnie dla pewnej pani, ale narazie kiepsko mi to idzie. Była już przymiarka i muszę poprawic to tu to tam, eh nikt chyba nie lubi poprawek.
Najgorsze jest to, że miały być to spodnie z kieszonkami na suwaki, ale to nie wygląda dobrze. Chyba musze teraz zrobić bez.

Pozdrawiam was serdecznie.

wtorek, 22 stycznia 2013

Spódnica z koła

Spódnicę uszyłam dosyć szybko. Nie licząc, że trzy razy zmieniałam długość he he
Powód? to taki, że była trochę za długa. Więc pomyślałam, że ją skrócę o 5cm, a że było późno, a ja już nie myślałam jak powinno, obcięłam cały zakład czyli 10 cm zamiast 5 :(
 Podłożyłam, a jak wstałam rano to bardzo się zdziwiłam :(

 Taka długość była na samym początku
Nie była taka zła, ale chciałam odrobinę krótszą. 


 Nie widać, ale to spódnica w motyle. Błyszczy się, bo to sztuczny materiał. Dlatego dałam podszewkę, kontrastową czerwoną. Będzie na zdjęciach poniżej.

 A tu krótsza. Miała pod spodem tiul, żeby ładniej się układała. Więc jak ją za dużo obcięłam to tiul wystawał, a że był biały to nie bardzo pasował do całości. Tak właśnie to wyglądało.



 i czerwona podszewka

 Tu odłożyłam 2,5cm i wyprułam tiul. Jednak źle się czułam w takiej mini. 


 Taka pozostanie.


piątek, 18 stycznia 2013

Fioletowa jeansowa sukieneczka

Tym razem zrobiłam mniejszą no może odrobinę :)
W sumie taką samą jak poprzednią.

Uszyłam ją w godzinę jak moje dziecko spało. A jak wstało to zrobiłam foto :)






wtorek, 15 stycznia 2013

Rękawica kuchenna i pudełko na akcesoria.

Rękawicę uszyłam na razie jedną :)




A pudełko wygląda tak.

3 piętrowe z rączką do przenoszenia.

 Kwadratowe 15cm na 15cm

wysokość 13cm  
Ma przegródki, które można wyjmować, żeby włożyć coś większego.


Wszystkie te pudełka mają z boku klamry, które można zapiąć jak ustawi się jedno na drugim.


Bardzo fajna rzecz, jak nie ma się gdzie włożyć małych rzeczy, których później nie można znaleźć.
A tak wszystko jest w jednym miejscu. Większe rzeczy zawsze można włożyć gdzieś indziej. Ja trzymam w większym pudełku po ciastkach :))) 

sobota, 12 stycznia 2013

Kolejna jeansóweczka.

Uszyłam jeszcze jedną jeansową sukieneczkę :)



Jak widać sukienka jest dużo za szeroka. Muszę ją poprawić

 Uszyłam ją, kiedy Emilka spała, więc nie zdążyłam zmierzyć. 


 Gościnnie pies, który u nas będzie tydzień. 



Pozdrawiam i miłego weekendu życzę.
Jola

piątek, 11 stycznia 2013

Co zrobić gdy bluzka dziecka, nie chce przejść przez głowę.

Na pewno każda mama miała taki problem. Taką rzecz zazwyczaj się odkłada na półkę i nigdy nie zakłada.
Winę obarcza się producenta. No, bo kto robi takie ciasne bluzki!!! albo najgorsze co się wtedy myśli, że może moje dziecko ma za dużą głowę. O nie!

 Tak to właśnie jest. Coś się kupuje, bo ładne wygląda na wieszaku, a potem co do czego, pluje się w brodę po co to kupiłam!!! :( Nie lepiej było najpierw zmierzyć. Ale same wiecie zakupy z dzieckiem to nie lada wyzwanie, nie mówiąc o przymierzeniu czegokolwiek. Dziecko ucieka nie chce itp.

Mi się zdarzyło kilka takich bluzek mieć, których nie założyłam w ogóle swojemu dziecku. A potem wyrosło i tak przeleżało z metką do dziś.
Wpadłam na pomysł, żeby po prostu rozciąć i przyszyć guziczki. I tak właśnie zrobiłam.


 Bluzka jak widać nie jest wcale malutka, mniej więcej dla 2 latka

Otwór przez który ma przejść głowa jest niestety za mały, i na dodatek mało się rozciąga.

 Należy rozpruć na szwie 

 Podłożyć i przeszyć obie strony

 Zrobić dwie dziurki

 Przyszyć guziczki

 I gotowe!

Łatwo i szybko!

 a bluzkę, nie odkłada się na półkę tylko zakłada i nosi.
Po co wkładać na siłę, żeby urwać głowę :))) he he

Prosty i łatwy sposób a zajęło mi to dosłownie 10 min.


.